W przeszłości „Południe” opublikowało kilkadziesiąt odcinków cyklu Rzeczpospolita Bałwania. Wznawiamy ten cykl, w którym ukazywaliśmy przykłady zaniechań działań, głupoty urzędniczej, bezsensownych procedur bądź ich brak. Redakcja liczy na czytelników, którzy zechcą przedstawić takie sytuacje. Piszcie Państwo na adres: południe.com.pl
Samokontrola
„Sejm sprawuje kontrolę nad działalnością Rady Ministrów…” – czytamy w art. 94 naszej Konstytucji. Ale ministrowie, w tym premier są posłami. Znaczy to, że sami siebie kontrolują. To prosta droga do boskiej nieomylności.
Senni aptekarze
Samorząd powiatu ma obowiązek zapewnić całodobowe dyżury aptek co wynika z ustawy Prawo farmaceutyczne. Statystycznie na jedną aptekę wypada nieco ponad 1,5 farmaceuty. Jeśli rada powiatu nakaże danej aptece całodobowy dyżur tygodniowy to znaczy, że 1,5 aptekarza nie będzie spać przez tydzień. Oczekuje zatem od właściciela apteki poważnego naruszenia Kodeksu pracy. Dodatkowo oczekuje obniżenia poziomu bezpieczeństwa mieszkańców bo kto jest w stanie tak długo pełnić dyżur bez pomyłki. Aptekarze mają nie spać i nie jeść. Ale bez obaw ustawodawca nie przewidział kary dla właścicieli aptek. Nie przewidział też kary za takie stanowienie prawa.
Bezkarny Marszałek
IX kadencja Sejmu i Senatu rozpocznie się 12 listopada 2019 r. projekty ustaw, których Marszałek Sejmu nie wprowadził do pierwszego czytania, a więc zalegają w zamrażarce zostaną wyrzucone na śmietnik w związku z zasadą dyskontynuacji. Państwo kończy bowiem swoja działalność ustawodawczą i rozpoczyna od nowa w kolejnej kadencji. Do kosza trafia też projekty ustaw, niezależnie od stanu zaawansowania prac.
Przygotowanie projektu ustawy wymaga bardzo wiele pracy wnioskodawców, urzędów, organizacji. Wiąże się z kosztami przygotowania opinii prawnych, pracy urzędników ministerstw, kancelarii Sejmu, Senatu, Prezesa rady ministrów, Prezydenta RP. Koszty te ponoszą podatnicy. Za to marnotrawstwo myśli i złotówek nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Marszałek Sejmu może trzymać projekty ustaw w zamrażarce przez całą kadencję ponieważ jest bezkarny.
Bezczynność cnotą
Julia Przyłębska, prezes Trybunału Konstytucyjnego zapewne doczeka 11 listopada 2019 r. z rozpoznaniem postępowań, które ponad miarę długo trzymała bez nadania im biegu. Leniwy Trybunał Konstytucyjny z mocy prawa będzie musiał umorzyć – w związku z zakończeniem kadencji Sejmu – nie zakończone postępowania co poprawi statystykę aktywności.
Uchwalona, z inicjatywy prezydenta Bronisława Komorowskiego, ustawa z 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym w art. 69 stanowiła, ze zakończenie kadencji Sejmu i Senatu nie wstrzymuje postępować Trybunału konstytucyjnego. Jednak parlamentarzyści PiS mijającej właśnie kadencji zobowiązali Trybunał Konstytucyjny do umarzania postępowań. W ten sposób wystawili na szwank zaufanie obywateli do prawa. Prezes TK może więc być leniem.
aro
Rys. Feliks Mostowicz