Andrzej Rogiński
Ponownie u zbiegu al. Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej została oddana do użytku Rotunda PKO. Dostrzegam lekkość jej elewacji. Jej zwieńczenie stanowi znowu wężyk generalski, tyle że delikatniejszy. Dlatego, obok potocznej nazwy Rotunda, wciąż będzie funkcjonowała druga nazwa: Czapka generalska.
W miejscu Rotundy do 1944 r. znajdowała się narożna, czterokondygnacyjna kamienica przedsiębiorcy Pinkusa Lothego. Budynek był rekompensatą za straty finansowe poniesione przy budowie mostów dla kolei warszawsko-wiedeńskiej. W okresie międzywojennym w kamienicy mieściła się restauracja „Żywiec”. Kamienica mocno ucierpiała podczas powstania warszawskiego. Po II wojnie światowej jej ruiny zostały rozebrane do poziomu parteru.
W 1958 r. ogłoszono konkurs architektoniczny na zabudowę tzw. Ściany Wschodniej. Rotundę, która zamykała pasaż od strony południowej, zaprojektował Jerzy Jakubowicz. Natomiast projekt konstrukcji stalowej przygotowali Stanisław Więcek i Włodzimierz Wojnowski. Po raz pierwszy została oddana do użytku w 1966 r. Znalazł się w niej najnowocześniejszy wówczas oddział PKO.
15 lutego 1979 r. o godzinie 12:37 doszło do wybuchu gazu. W wyniku katastrofy zginęło 49 osób, a ponad 130 zostało rannych. W budynku w momencie tragedii znajdowało się ponad 300 klientów i 170 pracowników. Trwającą sześć dni akcję ratunkową utrudniała temperatura dochodząca do -20°C. Rotunda została w zasadzie zniszczona. Ale już w październiku 1979 r. Oddział PKO znowu zaczął przyjmować klientów. Drugi model rotundy charakteryzował się ścianami zewnętrznych z przyciemnianego szkła.
Z upływem lat pogarszał się stan techniczny budynku. PKO Bank Polski zdecydował się na gruntowną rewitalizację rotundy, ale z zachowaniem dotychczasowego kształtu na planie koła, wielkości i elementów charakterystycznych dla architektury modernizmu. Zostały przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne poświęcone przyszłemu wyglądowi i przeznaczeniu obiektu. Warszawiacy zapragnęli by najwyższy poziom obiektu był miejscem spotkań, by z niego można było oglądać plac Defilad. To oczekiwanie zostało spełnione. Projekt Rotundy wyłoniono w międzynarodowym konkursie. Zgłoszono 214 prac. Zwyciężył projekt krakowskiej pracowni Gowin&Siuta. Architekci zrezygnowali z mocnego podkreślenia metalowych elementów konstrukcyjnych. Zastosowano rozwiązanie architektoniczne zwane podwójną fasadą, wykonaną ze szkła laminowanego. Tak powstał trzeci model Rotundy PKO.
Fot. Andrzej Rogiński