Bogdan Żmijewski
Z projektu budżetu Warszawy wynika, że wydatki na gospodarkę odpadami (odbiór śmieci) wyniosą w 2019 r. ok. 633 mln zł, w tym 53 mln na dopłaty z budżetu za odbiór śmieci, a 13,2 mln na obsługę administracyjną, a dochody 567 mln zł.
Nie wiadomo na jakich podstawach to wyliczono. Główną podstawą finansową gospodarki odpadami jest wartość przetargu na odbiór odpadów i uchwała rady miasta o opłatach za odbiór śmieci. Opłata za odbiór się dotychczas nie zmieniła, więc budżet nie powinien ulec zmianie, co najmniej po stronie dochodów.
W poprzednim roku budżetowym na gospodarkę odpadami po stronie wydatków pierwotnie przewidywano 418 mln zł. Po zmianie budżetu założono wydatki 465,4 mln złotych, w tym dopłaty 127,6 mln zł i administrację 12 mln zł, a dochody 326 mln zł.
Powyższe dane są podane na podstawie wykonania budżetu za I półrocze w roku 2018 i są bazą do prognozy na 2019 r. (brak danych końcowych za 2018 r.).
Zadziwia planowany wzrost dochodów za śmieci w roku 2019. Z projektu budżetu na 2019 r. wynika, że zakłada się wzrost dochodów (opłat) za śmieci w stosunku do 2018 r. o ok. 241 mln zł, a wzrost wydatków o 255 mln zł (w tym administracja do ok. 15 mln).
Ustawowo nie wolno dopłacać z budżetu do odbioru odpadów. A tak czyniono w 2018 r. i tak się planuje w 2019 r. Jeśli się wprowadzi likwidację bezprawnych dopłat to dochody nie pokryją kosztów, a to może oznaczać wzrost opłaty za śmieci o minimum 100 %.
Ostatnie zmiany na rynku odpadów, w tym wzrost opłat środowiskowych, w tym za składowanie oraz nakaz sortowania na 5 frakcji i wymóg elektromobilności przy odbiorze odpadów będą miały wpływ na wzrost kosztów, co może mieć też wpływ na wzrost opłat. Jakie założenia w kontekście wzrostu kosztów zawiera obecny budżet miasta nie wiem.
Mamy też do czynienia z ogólnym dużym wzrostem kosztów od czasu, gdy był poprzedni przetarg na odbiór odpadów. Wszystko świadczy o możliwym wzroście kosztów budżetowych i opłat za śmieci. Ale jest kilka ale. Oferty na przetargu złożono i je otworzono. Miasto milczy jakie one są i kiedy przetarg rozstrzygnie. To wszystko jest jedną wielką grą i tajemnicą.
Obecnie przedsiębiorstwa odbierają śmieci na dwukrotnie przedłużonych umowach i dotychczasowych cenach z tamtego okresu. Chyba do tego nie dokładają.
Z powyższych powodów można postawić tezę, że dotychczasowe (ustalone 3 lata temu) ceny za odbiór odpadów były bardzo atrakcyjne dla przedsiębiorców, a nawet że oni za dużo za nie otrzymywali. Zatem miasto, a więc również obywatele przepłacali.
Dlaczego miasto wprowadziło do budżetu założenie, że koszty odbioru odpadów na rok 2019 wzrosną tak wysoko nie wiem. Ale to w istocie mogło zdeterminować poziom ofert na ich odbiór. Miasto musi zmienić opłaty za odbiór śmieci, bo wszedł przepis, że opłaty za śmieci sortowane mają być 4 razy wyższe od niesortowanych.
Po zapoznaniu się z uchwalonym budżetem miasta wrócimy do tematu.