Przemysław Miller
Tegoroczny sezon pszczelarski należy zaliczyć do niezwykle udanych. Gorące, słoneczne lato wraz z nadejściem wysokich temperatur już w kwietniu przyczyniło się do tego, że owady rozpoczęły swoją pracę wcześniej aniżeli ma to miejsce w kalendarzu przyrody.
Mokotów to dzielnica pełna różnorakiej zieleni, wielu parków, dużych kompleksów ogrodów działkowych, przydomowych oraz zdziczałych pozostałości po wielu sadach owocowych na Łuku Siekierkowskim. Te tereny to prawdziwy raj dla pszczół, które są hodowane na dachach wielu budynków na terenie dzielnicy. Ule znajdziemy m.in. na dachu Galerii Mokotów, hotelu Regent Warsaw, Forcie Mokotów oraz w wielu przydomowych ogródkach na terenie starego Czerniakowa i Sadyby. To ewidentny dowód na to, że pszczelarstwo miejskie rozkwita i cieszy się wśród mieszkańców dzielnicy coraz większą popularnością.
Dachowe pasieki nie tylko dostarczają miód, ale również przyczyniają się pozytywnie do ratowania zagrożonego gatunku owadów. Ponadto miejskie miody mają zdecydowanie bardziej ciekawsze smaki od tych pochodzących z terenów wiejskich, ponieważ w mieście mamy zdecydowanie większe bogactwo różnego rodzaju kwiatów, roślin i drzew.
W miejskim miodzie wbrew wielu opiniom nie ma żadnych zanieczyszczeń. Pszczoły są szczególnie wyczulone na wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia i trucizny, dlatego nigdy nie pobierze skażonego nektaru. Czystość miodu produkowanego przez owady na terenie miasta potwierdzały też badania przeprowadzane przez Państwowy Zakład Higieny.
Pszczelarze oceniają, że w tym roku z samych tylko uli na dachu jednego hotelu Regent na Mokotowie uzyskają 1000 kilogramów miodu. Z jednego ula na terenie Mokotowa w ciągu roku można pozyskać około 35 kilogramów miodu.
Miejskie pasieki to nie tylko ekologia, dbałość o środowisko naturalne i zdrowy miód, ale też ekonomia – 15 miliardów euro jest warta praca pszczół w UE. w Polsce ich praca wyceniana jest przez ekspertów z Wydziału Nauk Ekonomicznych SGGW na około 7,5 miliarda złotych.
W UE pszczoły wyginęły na skutek stosowania środków ochrony roślin tj. jego chemizacji. U mnie są zawsze sprawdzone dane. Polska jest od wielu lat niekwestionowaną ostoją europejskiego pszczelarstwa, a polskie miody osiągają w UE wysokie ceny np. słoik miodu wrzosowego 0,7 kg kosztuje powyżej 55 Euro.
Fot. Przemysław Miller