Andrzej Rogiński gościnnie na łamach świątecznego wydania „Passy”
Będą przydziały telefonów. Sekretarz KC akceptuje TV osiedlową. Mięsa brak. Pierwszy bieg ursynowski. Pierwsza msza. Ursynowianie doświadczali wielu radości, smutków i trosk. Lokalna prasa opisywała to co interesowało czytelników w dniach Świąt Wielkiej Nocy. Przypominam.
Przeciętne roczne wynagrodzenie w roku 1988 wg Prezesa GUS wynosiło 637 080 zł a za egzemplarz wielkanocnego „Pasma”, które było tygodnikiem Ursynowsko-Natolińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, trzeba było zapłacić 20 zł.
Pierwsze wydanie „Pasma” ukazało się 31 października 1987 r. co oznacza, że pierwsze wielkanocne wydanie przypadło na 2 kwietnia 1988 r. Wówczas był to jedyny tytuł prasy lokalnej w Warszawie, a nawet chyba w Polsce. Ponieważ wówczas nie istniał samorząd terytorialny więc nie ukazywały się ogłoszenia burmistrzów. O życiu religijnym można było w tamtych czasach poczytać co najwyżej w dzienniku „Słowo Powszechne”. A zatem bez jakiejkolwiek ilustracji, ale za to w zielonej ramce i zieloną czcionka ukazały się następujące życzenia:
Dzieląc jajko na czworo,
Życzymy sobie, aby wczoraj
Nie było lepsze od jutra
Redakcja „Pasma”
W numerze ukazały się bardzo optymistyczne informacje. Otóż we wrześniu 1988 r. ma przybyć centrala telefoniczna dla 8 tysięcy abonentów. W Rejonowym Urzędzie Telekomunikacyjnym przy ul. Krasickiego wywieszono informację: „Rozpoczęcie instalowania nastąpi w czerwcu br. […] zostaną zrealizowane wszystkie wnioski o przeniesienie stacji telefonicznej, wnioski służbowe, inwalidów I grupy, osób posiadających dzieci specjalnej troski, pracowników resortu łączności oraz część nowych wniosków …” Następna centrala, wg Józefa Marciniaka, dyrektora RUT przewidziana jest w latach 1990-1991. Centrala dla Natolina przewidziana jest w następnej pięciolatce.
Dobre wiadomości dotyczyły telewizji kablowej. „Pasmo” doniosło, że mają być zainstalowane wzmacniacze szerokopasmowe w urządzeniach odbiorczych, co pozwoli na przyłączenie trzeciego bloku mieszkalnego – przy ul. Miklaszewskiego 5. Ponadto po świętach zostanie nadany kolejny program osiedlowy ze studia URSYNAT. Ponadto został ogłoszony konkurs na prezentera studia URSYNAT. Wkrótce pierwsza prywatna telewizja kablowa w Polsce socjalistycznej wyłoniła swoich prezenterów: Jolantę Pieńkowską i Barbarę Mąkosa-Stępkowską. W Jury konkursu zasiadali: Edyta Wojtczak, Jan Suzin i Andrzej Ibis Wróblewski.
Druga wiadomość dotycząca telewizji osiedlowej to aprobata Jana Główczyka, członka Biura Politycznego, sekretarza KC PZPR dla poczynań Ursynowsko-Natolińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego o przesyłaniu osiedlowego programu telewizyjnego za pośrednictwem anten zbiorowych, utworzenia studia tej telewizji. Ową aprobatę uzyskali 24 marca, podczas audiencji w KC, działacze Towarzystwa: prezes Jerzy Machaj, inż. Wacław Tylawski i red. Andrzej Ibis Wróblewski.
„Pasmo” zapowiedziało też występ Yamini Krishnamurti, legendarnej tancerki z Indii w Domu Sztuki.
Z relacji ze spotkania przedstawicieli rad spółdzielczych osiedli i szefów handlu czytelnicy dowiedzieli się m.in., że w sklepie przy ul. Raabego, od chwili jego powstania, mięsa nie ma. Punkt apteczny przy ul. Belgradzkiej czynny swego czasu tylko do czternastej, a kłódka na drzwiach wisi już od 17. Na Wyżynach słabo zaopatrzona jest centrala rybna i kioski owocowo-warzywne. Ciastkarnia jest nieczynna w soboty i niedziele. W skupie butelek przyjmowane są tylko te po napojach Igloopolu a z innymi trzeba jeździć w inne rejony dzielnicy. Autorka relacji podsumowała, że takie zebrania w filii Urzędu Dzielnicowego „to jedynie wylewanie żalów i zapewnienie sobie spokoju do następnej rozmowy”.
Poczta redakcyjna zajęła całą stronę. Dzisiaj gazety oszczędzają na powierzchni drogiego papieru zmniejszając przywiązanie czytelników do tytułu. Trzech członków Rady Osiedla Jary napisało, że 17 marca w zebraniu ich Rady uczestniczyło 11. spośród 35. Nie było więc quorum zapewniającego ważność uchwały. A uchwalono podwyżkę opłat za mieszkanie 56,40 zł na 91,15 zł.
Z przywołanego tutaj wydania „Pasma” dowiadujemy się o początkach słynnych dorocznych biegów ursynowskich, na które zaprasza „Passa”. Pierwszym organizatorem było Ognisko TKKF we współpracy ze spółdzielczymi osiedlami Jary, Stokłosy, Imielin, Na Skraju, Wyżyny i Wolicy. Grand Prix „Pasma” zostało zaplanowane jako 6 biegów w okresie od 12 kwietnia do 13 września.
21 marca, przez cały dzień przed „Pszczółką Mają” stała przyczepa z prażoną kukurydzą. Na zdjęciu widać gromadę dzieci, z nasuniętymi na głowy wełnianymi czapkami, które stoją w kolejce po bezpłatny pop-corn. Właściciel tego biznesu zrobił sobie dobrą reklamę. Wcześniej wykupił powierzchnię reklamowa by zapowiedzieć promocję. Dzisiaj dzieci i młodzież zapychają się pop-cornem w Multikinie bo lepsza dla zdrowia oferta nie przyniesie kukurydzianego zysku.
6 kwietnia 1991 r. „Pasmo” przeznaczyło całą stronę na fotoreportaż Jerzego Bojarskiego z Niedzieli Palmowej w kościele p.w. Wniebowstąpienia Pańskiego. Zamieszczona została notatka „Prymas Polski na Ursynowie”. W niej znalazło się przypomnienie, że 10 lat wcześniej, 12 kwietnia 1981 r. w Niedzielę Palmową „obecny proboszcz odprawił tutaj pierwszą Mszę Św. Od tamtej chwili zmieniło się wiele. Tymczasowa, drewniana kaplica została przeniesiona do Otwocka, gdzie służy tamtejszej społeczności. Jej miejsce zajął monumentalny kościół jeden z największych w kraju. Ale i on nie mógł pomieścić wszystkich, chcących zobaczyć Dostojnego Gościa.”
27 marca 1997 tygodnik „Południe”, wydawany od 1994 r., opublikował w świątecznym wydaniu wielkanocnym okazjonalne słowa ks. Tadeusza Wojdata, niekwestionowanego autorytetu moralnego na Ursynowie, budowniczego największego kościoła w Warszawie: „Święcimy palmy, święcimy pokarmy, w drugi dzień Świąt istnieje tradycja polewania się wodą. Tradycyjnie przesyłamy sobie życzenia. Jednak istotą tych Świąt nie jest pielęgnowanie zwyczajów choćby nawet czcigodnych. Treścią tych Świąt jest prawda religijna, że Jezus po swej śmierci trzeciego dnia zmartwychwstał. Jest to podstawowa prawda głoszona przez Apostołów i wyznawana przez chrześcijan.”
W tym trudnym czasie przebywania w domu, po to by nie dotknął nas wirus, życzę Tobie Czytelniku prasy lokalnej zdrowia i wytrwałości. Wiadomo, że po burzy wstaje piękny dzień. Kiedyś pandemia skończy się, kiedyś na nogi staną biznesy. Smak świątecznego jajka niesie w sobie nadzieję.
Na zdjęciu Franciszek Matuszczak na tle fragmentu swojego Wniebowstąpienia
