Władysław Adamski
Po czterech latach zmagań z deweloperami udało się! Plan Ochrony Parku Olszyna został uchwalony. Nie będzie kolejnych wieżowców w tej części Bielan.
Nie było łatwo. Atrakcyjna i zielona okolica to łakomy kąsek dla inwestorów. Z jednej strony był interes deweloperów, a z drugiej postulaty mieszkańców, aby zachować tę pełną uroku część dzielnicy w stanie obecnym. – Inwestorzy bardzo chcieli uzyskać prawo do zabudowy tych terenów – wyjaśnia mieszkająca w pobliżu Monika Szadkowska. – Na wielokondygnacyjnych budynkach można przecież dobrze zarobić.
Nic dziwnego zatem, że spór trwał, a zmagania o uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego tej części Warszawy ciągnęły się od kilku lat. Mieszkańcy walczyli z deweloperami, byłymi spadkobiercami i osobami wykupującymi roszczenia. Ich postulaty przez cały czas wspierał Grzegorz Pietruczuk, zastępca burmistrza dzielnicy Bielany. To on wyszedł z pomysłem uchwalenia planu zagospodarowania, który rozstrzygnąłby tę sprawę raz na zawsze. W międzyczasie trwały konsultacje. Wybuchały protesty i odbywały się wiece. W końcu jednak 22 marca Rada Miasta Stołecznego Warszawy podjęła decyzję.
– Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w tę sprawę – konkluduje zastępca burmistrza dzielnicy Bielany, a zarazem przewodniczący stowarzyszenia Razem dla Bielan Grzegorz Pietruczuk. – Dzięki aktywności kilkuset mieszkańców, zaangażowaniu spółdzielni mieszkaniowych „Przedwiośnie” i „Domhut” oraz dzięki radnym osiągnęliśmy cel, do którego zmierzaliśmy. Mam nadzieję, że wojewoda poprze to stanowisko.
W zakończenie sporu wierzą także mieszkańcy. Liczą na spokój. Przede wszystkim chcą jednak mieszkać w zielonej okolicy, a nie na placu budowy.