Bogdan Żmijewski
Radni Wilanowa wraz z mieszkańcami doprowadzili do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego tylko dla jednej działki nr 2/2 przy ul. Kostki Potockiego. Procedura sporządzania planu trwała blisko 3 lata. Koszty były znaczne.
Prawdopodobnie Wojewoda uchyli ten plan ze względu na niezgodność ze studium. Studium przewiduje na tej działce usługi, a plan zabudowę mieszkaniową. Zgodnie z tym planem właściciele budynku mogą tylko wybudować sobie balkony, windę w środku i ocieplić budynek styropianem. Nie mogą natomiast go rozbudować, w tym nadbudować. Nie wiem zatem po co ten plan. Prace budowlane opisane powyżej można zrobić bez planu. Nie potrzeba też dla ich wykonania decyzji o warunkach zabudowy. Przy okazji przypominam, że w Wilanowie dla tego rejonu nie można uzyskać warunków zabudowy, gdyż jest on objęty Wilanowskim Parkiem Kulturowym, gdzie obowiązuje zakaz wydawania takich decyzji.
Mieszkańcy liczyli, że plan pozwoli na nadbudowę budynku o jedną kondygnację, ale nie zgodził się na to Wojewódzki Konserwator Zabytków, choć budynek nie jest wysoki (3 kondygnacje) ani zabytkowy.
Kuriozalne jest to, że taki sam budynek sąsiedni nadbudowano kilka lat temu o jedną kondygnację za zgodą miejskiego konserwatora zabytków. Wtedy wydawano decyzje o warunkach zabudowy, ale nie było jeszcze uchwały o utworzeniu Wilanowskiego Parku Kulturowego.