Staw w pobliżu ul. Puławskiej (przy pętli tramwajowej Wyścigi) powstał dzięki spiętrzeniu wody Potoku Służewieckiego. Na jazie, przez który wypływa z niego woda, miasto zamontowało tzw. turbinę Archimedesa. Ta zaś produkuje prąd, który będzie sprzedawany do sieci energetycznej.
Turbina Archimedesa wyglądem przypomina „ślimaka” w maszynce do mielenia mięsa. Ciężar spływającej wody wywołuje obrót. Wirnik, poprzez przekładnię za pomocą sprzęgieł jest połączony wałem wirnika generatora, gdzie ruch obrotowy (energia mechaniczna) dzięki zjawisku indukcji elektromagnetycznej jest zamieniany na energię elektryczną.
Ta mała elektrownia produkuje prąd trójfazowy o napięciu 400 V i ma moc ok. 3 kW czyli prąd przez nią wytworzony wystarczyłby do ok. 50 lamp LED. Prąd będzie przekazywany do sieci firmy Innogy na podstawie umowy prosumenckiej.
Leszek Drogosz, dyrektor Biura Infrastruktury Urzędu m.st. Warszawy informuje, że turbina na razie jest włączana ręcznie, ale zamontowane będą urządzenia automatycznie sterujące jej pracą. Dodatkowo obok stanie ekran, na którym będzie można zobaczyć wizualizację zasady pracy elektrowni, a także dane o wyprodukowanej i oddanej do sieci ilości energii.
Fot. Jan Kurzawa