czwartek, 5 grudnia

Miasto dla ludzi a nie dla partii

Google+ Pinterest LinkedIn Tumblr +

 Ze Sławomirem Antonikiem, który  rzucił wyzwanie partyjnym kandydatom na urząd Prezydenta Warszawy rozmawia Andrzej Rogiński

– Jak ważne jest dla Pana słuchanie mieszkańców?

– To co mają do powiedzenia mieszkańcy  jest w ogóle najważniejsze, to podstawa całej pracy w samorządzie. Ale bardzo często niestety stajemy w konflikcie ze względu na możliwości prawne. Z jednej strony uwarunkowania prawne, a z drugiej jest się zależnym od trzymających władzę w mieście.

Bardzo istotnym problemem jest podział polityczny wewnątrz samorządu. System partyjny w samorządzie przez wiele lat udowodnił, że nie nadaje się do słuchania mieszkańców. Albo się bowiem słucha wodza, albo się słucha mieszkańców.

– Został Pan wysunięty przez bezpartyjnych na kandydata na prezydenta Warszawy. Dlaczego uważa Pan, że bezpartyjni są lepsi?

– To są bowiem ludzie, którzy słuchają  mieszkańców. To oni pielęgnują i zgłaszają postulaty mieszkańców, a nie realizują zadań narzucanych przez  partię rządzącą w mieście. Najbardziej istotne jest, żeby mieszkańcy mieli wpływ na swoje najbliższe otoczenie. Bo oni wiedzą najlepiej czego im potrzeba.

– Jak ocenia Pan zarządzanie miastem przez partie polityczne?

– Jak może niespełna dwa procent ludzi, należących do partii politycznych,  decydować o sprawach 98-procentowej większości? Odsetek partyjnych w naszym społeczeństwie jest niewielki.  Dlatego też często nawet głosy rozsądku nie mogą się przebić. A poza tym kraj permanentnie znajduje się w stanie wojny międzypartyjnej. To jest jakiś obłęd, który nie pozwala budować, jeżeli mamy dwóch ogromnych przeciwników oddziałujących na nasze życie, którzy nam fundują igrzyska na zasadzie okładania się  nawzajem. Nie ważne, kto co mądrego wymyśli, ważne, że racja musi być po jednej stronie.

– Jakimi przewagami Pan dysponuje nad tymi, którzy kandydują z partii politycznych?

– Przede wszystkim jest nią bezpartyjność. Nie jestem zależny od wodza. Mogę myśleć samodzielnie. Jestem zależny od mieszkańców. Ponadto posiadam kwalifikacje zdobyte w samorządzie. A poza tym  nie jestem przyniesiony w teczce z innego miasta. Jestem stąd i mieszkańcy wiedzą, że jestem ich sąsiadem.

Od red.: Sławomir Antonik pełnił funkcje w samorządzie spółdzielczym, aktualnie jest przewodniczącym rady osiedla spółdzielczego oraz burmistrzem Dzielnicy Targówek.

 Na zdjęciu: Sławomir Antonik, kibic Legii – stoi drugi od lewej

Udostępnij

About Author