Andrzej Rogiński
9 listopada, z upoważnienia Komisarza Wyborczego, odbyła się inauguracyjna sesja Rady Dzielnicy Ursynów.
Sesja rozpoczęła się z 25-minutowym opóźnieniem na wniosek Leszka Lenarczyka – radnego-seniora, który przewodniczył. Gdy na sali pojawił się jego syn Paweł obrady zostały rozpoczęte. Aczkolwiek bez udziału Antoniego Pomianowskiego, który jest członkiem Zarządu Dzielnicy. Nie wiem jakie ważne powody nie pozwoliły mu uczestniczyć w sesji. Gdyby jednak tego dnia złożył ślubowanie i tym samych objął mandat radnego utraciłby funkcję wiceburmistrza. Popracuje więc jeszcze miesiąc.
Platforma Obywatelska wraz z trzema osobami z Nowoczesnej dysponuje większością. W 25-osobowej Radzie dysponuje 13 mandatami więc nie musi się z nikim układać by utworzy Zarząd. Toteż było pewne, że wniosek Tomasza Sieradza z PO o wybór Michała Matejki na funkcję przewodniczącego uzyska wymaganą liczbę głosów. Nikt nie próbował nawet wysunąć kontrkandydata. Po odczytaniu wyniku głosowania okazało się, że tylko czterech radnych nie poparło tego wyboru.
Michał Matejka w poprzedniej kadencji pełnił jucz funkcję przewodniczącego Rady. Gdy przejął przewodnictwo obrad od radnego-seniora ogłosił przerwę w sesji i na tym posiedzenie zakończono. Teraz radni mają czas na dogadanie funkcji wiceprzewodniczących Rady, przewodniczących komisji. Można się spodziewać, że za miesiąc wybiorą Burmistrza Dzielnicy. Wybór będzie miał charakter werbalny, albowiem partyjni radni oddadzą swoje głosy na osobę nominowaną przez liderów partii.
W przyszłym tygodniu odbędą się sesje w innych dzielnicach Warszawy.
Na zdjęciu szczęśliwy Michał Matejka. za chwile zostanie wybrany.
