sobota, 5 października

Aleksander Ferenc nowym burmistrzem Śródmieścia

Google+ Pinterest LinkedIn Tumblr +

Andrzej Rogiński

Na piątek, 29 marca została zwołana sesja Rady Dzielnicy by rozpatrzyć rezygnację Krzysztofa Czubaszka z funkcji Burmistrza Dzielnicy Śródmieście. Radni stawili się a Marcin Rolnik, przewodniczący Rady otworzył sesję i … ogłosił przerwę do wtorku, 5 kwietnia. Po tej kilkudniowej przerwie Rada zrealizowała cały porządek dzienny, w tym odwołanie Krzysztofa Czubaszka oraz wybór jego następcy i wybór pozostałych członków zarządu dzielnicy.

Jak już informowaliśmy Krzysztof Czubaszek 22 marca złożył rezygnację z funkcji. Decyzja Krzysztofa Czubaszka zbiegła się z zarzutami postawionymi mu przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a dotyczącą wydanej 14 grudnia 2017 r. decyzji administracyjnej Burmistrza określającej wysokość podatku od nieruchomości położonej przy ul. Łazienkowskiej 3 oraz wyegzekwowania tej należności przez organ podatkowy. Mowa o podatku za 2012 rok, który miała zapłacić Legia SA. Gdyby tego nie uczynił w grudniu 2017 r. to zobowiązanie podatkowe przedawniłoby się. A właśnie wówczas można by było mu postawić zarzut w związku z zaniechaniem czynności narażającej Miasto Stołeczne Warszawa na kilkumilionową stratę.

Na wstępie sesji Krzysztof Czubaszek poprosił o głos: – Składając urząd Burmistrza Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy, pragnę podsumować efekty mojej dwuletniej pracy na rzecz mieszkańców. Odchodzę w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Nie szczędziłem sił i starań, by rozwiązać jak najwięcej problemów i wprowadzić możliwie dużo korzystnych zmian.

Następnie wymienił on kilkadziesiąt spraw, z których jest dumny.  Wśród nich pozyskanie 27 mln zł na budowę „Twórczej Twardej”, czyli nowej siedziby dla Domu Kultury „Śródmieście” i Młodzieżowego Domu Kultury „Muranów”; Uratowanie szkoły przy ul. Twardej która, służyć będzie dzieciom z dysfunkcją słuchu; zainicjowanie utworzenia przy ul. Marszałkowskiej mediateki „MDM”; Zabezpieczenie los zabytkowej kamienicy przy ul. Próżnej 14, która popada w ruinę i samo jej utrzymanie w stanie niepogorszonym kosztuje dzielnicę kilkaset tysięcy złotych rocznie. Władze miasta postanowiły tam ulokować siedzibę Teatru Żydowskiego, na co Miasto wyłoży na to co najmniej 150 mln zł, a Śródmieście zyska zrewitalizowany obiekt; Remonty i modernizacja placówek oświatowych; Zmierzył się z problemem zagłębia rozrywkowego na ul. Mazowieckiej. Powołał zespół, który przygotował propozycje zmniejszające uciążliwości związane z funkcjonowaniem klubów muzycznych i lokali gastronomicznych, a wdrożone rozwiązania, takie jak zmiana organizacji ruchu i parkowania, przyczyniły się do zmniejszenia napięć na linii mieszkańcy-imprezowicze; Podwyżki wynagrodzeń otrzymali pracownicy administracji i obsługi w placówkach oświatowych, nauczyciele oraz bibliotekarze.

– Tego wszystkiego nie udałoby się osiągnąć bez ciężkiej i wydajnej pracy wspaniałych ludzi, którzy mnie otaczali – radnych Rady Dzielnicy, członków Zarządu Dzielnicy, naczelników i pracowników Urzędu Dzielnicy, dyrektorów i pracowników jednostek organizacyjnych, instytucji kultury i placówek oświatowych, a także ekipy Urzędu m.st. Warszawy, której samorząd dzielnicy jest integralną częścią. Serdecznie dziękuję wszystkim za wsparcie, dobre rady, zaangażowanie i entuzjazm, z którym codziennie pracowaliśmy na rzecz Śródmieścia i jego mieszkańców. – podsumował Krzysztof Czubaszek.

Przewodniczący Rady otworzył dyskusję. Mariusz Rusiecki (PiS) spytał o motywację decyzji Krzysztofa Czubaszka. Sugerował nadgorliwość urzędniczą w kwestii podatku dla Legii. Jeden z radnych ocenił, że Legia ma ogromne zasługi dla warszawy.  W narracji wypowiadających się dostrzegłem  zawoalowaną sugestię łagodniejszego traktowania zasłużonych w sprawach podatkowych. Padły  pytania; Czy pan lubi Legię?, Czy Pan się czuje winny w tej sprawie? Krzysztof Czubaszek stwierdził, że w tej sprawie złożył oświadczenie (opublikowaliśmy – przyp. A.R.) a rezygnacje złożył z przyczyn osobistych.

W trakcie głosowania do Krzysztofa Czubaszka podchodziły pojedyncze osoby i wymieniały uściski. Otrzymał drobną wiązankę kwiatów. Po ogłoszeniu wyników głosowania (ważnych głosów 25, za 23, przeciw 1, wstrzymało się 1) staną w drzwiach i pokazał dłonią znak V. Otrzymał oklaski.

Marcin Rolnik, w imieniu Koalicji Obywatelskiej na funkcje Burmistrza zarekomendował Aleksandra Ferenca. Kandydat po raz trzeci jest radnym Śródmieścia. Do tej chwili pełnił funkcję przewodniczącego Dzielnicowej Komisji Ładu Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej, był członkiem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Po dyskusji Rada Dzielnicy wybrała Aleksandra Ferenca na Burmistrza. Podziękował on za zaufanie i dodał: Jako były radny wysoko cenię sobie rozmowę z Warszawiakami. Właśnie dlatego serdecznie zapraszam do siebie każdego mieszkańca, który chciałby podzielić się swoim pomysłem na Śródmieście. Jestem pewien, że wspólnie sprawimy, że stanie się ono jeszcze lepszym miejscem do życia.

Aleksander Ferens  urodził się w 1969 r. Ukończył Szkołę Podstawową nr 1 przy ul. Wilczej, a następnie Liceum Ogólnokształcące im. Narcyzy Żmichowskiej. W 1997 r. zaangażował się w działalność nielegalnego wówczas Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Studiował  na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował w firmie doradztwa kadrowego, w spółce zarządzającej Pałacem Kultury i Nauki, w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w Agencji Nieruchomości Rolnych. Od 2012 r. zatrudniony w spółce Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin.  W 2001 r. rozpoczął działalność w Ruchu Obywatelskim „Platforma Obywatelska”, a następnie partii politycznej „Platforma Obywatelska RP”.

Następnie Rada wybrała zastępców, którymi ponownie zostali: Magdalena Wojciechowska, Tomasz Bratek, Paweł Martofel oraz Wojciech Matyjasiak.

Sesja Rady Dzielnicy, zgodnie z ustawą była transmitowana za pośrednictwem internetu. Ale kamery były ustawione w taki sposób, że poza Prezydium widać było troje radnych i jednego członka Zarządu. Jakoby chodziło o ochronę danych osobowych. W rezultacie obywatele nie mieli rozeznania kto wypowiadał się i w jakiej sprawie. Tym bardziej, że w wielu przypadkach nie były podawane nawet nazwiska mówców. W istocie był to więc radiowy teatr wyobraźni. Zaznaczam, że radni i członkowie Zarządu są osobami publicznymi. Wizerunki osób, które przyszły na zebranie publiczne nie są chronione. Sytuacja ta w mojej ocenie jest ograniczeniem praw obywateli do oceny swych przedstawicieli, zaprzeczeniem jawności działania organów władz publicznych, ma charakter cenzury. Powoływanie się na ochronę danych osobowych to lipa.

Na zdjęciu Zarząd Dzielnicy Śródmieście w nowym składzie. Fot. UD Śródmieście.

Udostępnij

About Author