Na bielańskich osiedlach w sierpniu rozbrzmiewała muzyka. Koncerty odbywały się w ramach cyklu „Grające podwórka” zorganizowanego przez Urząd Dzielnicy i Bielański Ośrodek Kultury.
Pomysł jest realizowany trzeci rok z rzędu. Przy zachowaniu wszelkich rygorów bezpieczeństwa wynikających z trwającej epidemii zespoły od początku wakacji pojawiały się w różnych częściach dzielnicy. Tak było również w sierpniu. W piątkowe popołudnie, 21 sierpnia na osiedlu Ruda zagrała „Kapela Towarzyska”. Następnego dnia na Skalbmierskiej Tomasz Krzemiński, a w niedzielę przy Stawach Kellera wystąpił zwycięzca piątej edycji Idola Mariusz Dyba. Kolejne koncerty odbyły się 28 sierpnia przy ulicy Starej Baśni, gdzie zagrał zespół „Suweniry” oraz 29 sierpnia na skwerze między budynkami Przy Agorze 8 i Przy Agorze 10. W tym ostatnim wystąpił grupa „Tęgie Chłopy”.
Artyści działali na słuchaczy niczym magnes. Swym śpiewem sprawiali, że „grające podwórko” bardzo szybko zapełniło się mieszkańcami.
– Artyści przyjeżdżają z muzyką wręcz pod okna mieszkańców. Chodzi o zachęcenie do spojrzenia na podwórka ze świeżej perspektywy, zatrzymania się na chwilę, poznania nowego sąsiada lub sąsiadki i oczywiście posłuchania wirtuozerskiej muzyki – mówi o akcji „Grające podwórka” bielańska radna Ewa Turek.
Koncerty odbyły się dzięki wygospodarowaniu środków w budżecie dzielnicy Bielany. Pomysł poparli radni. Wsparcia inicjatywie udzielił też burmistrz Grzegorz Pietruczuk i członkowie Zarządu.
– Regularnie otrzymywałem pozytywne informacje. Mieszkańcy z aprobatą, a niekiedy z entuzjazmem oceniali koncerty – podsumował burmistrz Grzegorz Pietruczuk. – Wydaje się zatem, że warto aby „grające podwórka” pojawiały się na bielańskich osiedlach również w przyszłości.
Jerzy Konarski