sobota, 5 października

Od kiedy rada dzielnicy może uchwalać prawo lokalne?

Google+ Pinterest LinkedIn Tumblr +

Rada Warszawy zataiła wiadomość przed Radą Dzielnicy Mokotów

Andrzej Rogiński

Na Mokotowie funkcjonują cztery jednostki pomocnicze dzielnicy zwane radami osiedli: Sadyba, Siekierki, Służewiec Południowy, Wierzbno. Mogłoby ich być więcej, ale upartyjniona Rada Dzielnicy Mokotów nie zadbała o to.
28 sierpnia 2018 r. Rada Dzielnicy Mokotów procedowała projekt uchwały w sprawie wystąpienia do rad osiedli o zaopiniowanie zmian w statutach tych osiedli. Jeśli liczba zarejestrowanych kandydatów – zdaniem wnioskodawców – jest mniejsza od liczby mandatów  do obsadzenia to wybory nie zostaną przeprowadzone. Natomiast jeśli liczba zarejestrowanych kandydatów jest równa liczbie mandatów do obsadzenia to nie przeprowadza się głosowania i za wybranych do rady osiedla uznaje się zarejestrowanych kandydatów. W przypadku stwierdzenia wygaśnięcia mandatu członka rady osiedla na jego miejsce wstępuje osoba, która w wyborach uzyskała kolejna największą liczbę ważnie oddanych głosów.

Bagnicka Marta, przewodnicząca Rady Osiedla Służewiec Południowy: – To są poprawki kosmetyczne. Przy ważnych kwestiach rady osiedla nie dostają opcji opiniowania, a teraz raptem nas pytacie. Półtora roku temu zgłaszaliśmy wniosek formalny o konkretne zmiany statutów osiedla. Wiem, że Rada Osiedla Wierzbno również zgłosiła taki wniosek. Nie daliście nam możliwości obniżenia kworum, abyśmy mogli obradować. Nie zareagowaliście na to. Nie wiem czy wnioski utknęły w biurku burmistrza czy w komisjach. Zapraszam 10 września na naszą sesje. Będzie miło wreszcie zobaczyć radnych z naszego okręgu. Mam nadzieję, że nowa Rada Dzielnicy po wyborach podejdzie poważnie do spraw rad osiedli. A nie powołaliście nas byśmy udawali, że się świetnie bawimy co miesiąc.

Barbara Misztela, przewodnicząca Rady Osiedla Wierzbno: – Nie zaprosiliście nas na posiedzenie komisji przed dzisiejszą sesją. Odbyła się poza naszymi plecami.

Półtora roku temu złożyliśmy wniosek o zmianę statutu. Zaproponowaliśmy m.in. by liczyć kworum od aktualnej liczebności radnych rady osiedla. Minęło półtora roku. Odpowiedzi na wniosek nie ma.

Jak wyglądały wybory na terenie osiedla Wierzbno? Nie było ani jednego ogłoszenia na terenie osiedla, dzielnica nie przeznaczyła środków na poinformowanie mieszkańców o wyborach do rady osiedla. Nie było akcji promocyjnej jak na przykład w Śródmieściu. Dzielnicy Mokotów zależy raczej na wygaszaniu rad osiedli. A powołane rady zniechęcacie do działania. Nasze wnioski nie są traktowane poważnie. Państwo nie chcecie z nami współpracować. To dalszy ciąg festiwalu co zrobić by się pozbyć rad osiedli z Mokotowa.

Andrzej Rogiński, obywatel bezpartyjny: – Uchwalenie zmiany statutu rady osiedla jako jednostki pomocniczej niższego rzędu – aczkolwiek jest zgodne ze statutem dzielnicy – ale nie jest zgodne z zasadą W jednej gminie – jedno prawo lokalne. Gdy każda dzielnica przyjmuje swoje regulacje to trzeba przyjąć, że będą one różne w różnych dzielnicach. I są różne jako spadek po gminie centrum i gminach wianuszka. Statut dzielnicy zawiera zapisy niezgodne z prawem. Dlatego Bogdan Żmijewski i Andrzej Rogiński wezwali Radę  Warszawy do usunięcia naruszeń prawa w statucie miasta, statutach dzielnic i w uchwale kompetencyjnej. Ponadto zgłosiliśmy w tych sprawach petycje. Termin rozpatrzenia tych spraw przypada na wrzesień 2018. Rada Dzielnicy powinna o tym wiedzieć, a zatem po co proceduje dzisiaj zmiany statutów osiedli?

Mimo, iż ustawa warszawska w art. 11 ust. 2 pkt 6 powierza dzielnicom jedynie sprawy nadzoru nad jednostkami niższego rzędu utworzonymi na jej obszarze, to statut powierzył dzielnicom w par. 48 kompetencje tworzenia oraz ustalania organizacji i zakresu działania jednostki pomocniczej, mimo iż z ustawy o samorządzie gminnym (art.5 ust. 2) wynika, że jest to wyłączna kompetencja rady gminy, która jest nieprzekazywalna. Statuty dzielnic to prawo lokalne. Dzielnice nie posiadają osobowości prawnej do uchwalania prawa lokalnego.

Proponowane zmiany statutów osiedli to w istocie uspokajający zapis: Zgłosiło się zbyt mało kandydatów, aby można było powołać radę osiedla. Skoro mieszkańcy nie interesują się to  nie będzie powołana rada osiedla. Ale radom osiedli nie przekazano rzeczywistych kompetencji więc obywatele nie kandydują. Takie rozumowanie to przejaw partiokracji. PO i PiS widzą w radach osiedli konkurencję dla swoich korporacji politycznych. Po co obywatele mają się wtrącać w boski plan partii? Czy zatem POPiS-owa Rada Dzielnicy reprezentuje interes obywateli? Jak przejawia się jej demokratyczny charakter? Co ona zrobiła by zwiększyć kompetencje rad osiedli? Czy przesyła do zaopiniowania rad osiedli sprawy, którymi one się zajmują? Dlaczego Rada Dzielnicy nie wystąpiła z inicjatywą do Rady Warszawy o uchwalenie jednolitej dla miasta regulacji dotyczących rad osiedli?

– Rozumiem, że są to pytania retoryczne – odezwał się Miłosz Górecki (PO), przewodniczący Rady Dzielnicy.

Andrzej Rogiński: – Z wyjątkiem ostatniego. Chciałbym usłyszeć zdanie Rady.

– Ale nie wiem jak to zrobić.

Radny Witold Wasilewski (PiS): – Partie polityczne to emanacja obywateli. Przeciwstawianie obywateli partiom politycznym jest błędne. To kluczowa część społeczeństwa obywatelskiego. Teraz, gdy zbliżają się wybory samorządowe są różne inicjatywy typu Bezpartyjni, które chcą dyskontować głos.

Przewodniczący Rady powiedział, że Rada Warszawy nie poinformowała o złożonej petycji. Okazało się też, że statuty rad w dzielnicy różnią się od siebie. Za przyjęciem uchwały, o której na wstępie, opowiedziało się 13 radnych PO i jeden SLD; wstrzymało się 6 radnych PiS i jeden radny SLD.

Już poza sesją trzeba zauważyć, że 1 proc. obywateli należy do PO i PiS. W Radzie Dzielnicy Mokotów nie ma ani jednego bezpartyjnego. Jaka to zatem na Mokotowie jest emanacja 99 proc. mieszkańców? Czy w Konstytucji jest zapisane, że każdemu obywatelowi przysługuje bierne prawo wyborcze, prawo do bycia wybranym?

Na zdjęciu: Remont torowiska – kładka dla pieszych na wysokosci ul. Malczewskiego.Ten obrazek będziemy wspominać gdyż tramwaje wracają na Puławską.

Udostępnij

About Author