Stowarzyszenie Razem dla Bielan nie unika trudnych tematów. Dowodem są spotkania, gdzie każdy mieszkaniec dzielnicy ma możliwość wypełnienia ankiety i porozmawiania o tym co wymaga zmian.
Spotkania takie odbywały się i odbywają w różnych miejscach Bielan. Rozdawane są ankiety z dwoma zasadniczymi pytaniami. Pierwsze: „Co mi się podoba na Bielanach?”. Drugie: „co chcę zmienić na Bielanach?”.
– Chodzi o to, aby nie ukierunkowywać wypowiedzi szczegółowymi pytaniami – mówi Włodzimierz Piątkowski. – Zamiarem naszym jest poznanie opinii jak największej liczby osób z różnych osiedli.
Spotkania są też okazją do rozmowy o najpilniejszych sprawach. Dla jednych są to place zabaw, parkingi, a inni mówią o planach zagospodarowania. Jedni bardziej chwalą to co już zrobiono, a inni oczekują więcej.
– Poznajemy opinie, które pozwalają nam wyizolować najważniejsze problemy – dodaje Grzegorz Pietruczuk, zastępca burmistrza, a zarazem przewodniczący stowarzyszenia Razem dla Bielan. – W prostszych sprawach interweniujemy natychmiast, a bardziej złożone rozwiązujemy stopniowo.
Ciekawie brzmią również konkretne sprawy opisane w ankietach. Na Chomiczówce mieszkańcy chcieliby przedłużyć linię autobusową nr 171. Na drugim krańcu Bielan na osiedlu Ruda chwalą za to zieleń, chociaż narzekają na brak w pobliżu taniego dyskontu z artykułami spożywczymi i chcieliby przedłużenia tunelu na trasie Armii Krajowej. Chwalą również aktywność samorządu mieszkańców.
– Dzięki takim spotkaniom pojawia się szansa, aby bezpośrednio poznać potrzeby lokalne – zaznacza Ewa Turek, przewodnicząca Zarządu samorządu mieszkańców Ruda. – Dowiadujemy się czego mieszkańcy oczekują od władz i jednostek organizacyjnych. Co chcieliby zmienić w swoim najbliższym otoczeniu.
Kolejne spotkania konsultacyjne będą odbywać się w najbliższych tygodniach. Kto nie zdążył wyrazić swojej opinii będzie miał więc ku temu okazję.
Jerzy Konarski